Translate

niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział 27

* NATALIE *

Siedzieliśmy wszyscy razem przed tv. W sumie nie oglądaliśmy nic konkretnego, bo nie było co. Louis ciągle przełączał kanały w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Niestety na marne. Po chwili rozdzwonił się mój telefon. Zdziwiłam się, bo wszyscy przyjaciele byli ze mną, więc nie miałby kto do mnie dzwonić. Spojrzałam na ekran i osłupiałam. Czego on ode mnie chciał.. No cóż. Może zwyczajnie pogadać. Wstałam z kanapy w celu znalezienia jakiegoś cichego miejsca. Weszłam do kuchni i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
- Tak? - odezwałam się.
- Hej Nat! Co u Ciebie? Przez tyle czasu się nie odzywałaś. - zaczął Matt.
Matt to mój były chłopak. Z Polski.
- Hej Matt. A wszystko w jak najlepszym porządku, a co u Ciebie? - powiedziałam.
- A no też. Mam dla Ciebie świetną wiadomość. Jestem w Londynie. - rzekł. Zamurowało mnie.
- Nat jesteś tam? - zaśmiał się.
- Tak.. To świetna wiadomość. - powiedziałam po chwili.
- Wiem. To kiedy możemy się spotkać? - zaproponował.
- No w sumie to nie... - zaczęłam ale mi przerwał.
- Za 2 godziny w MilkShake City. Do zobaczenia kochanie. - powiedział po czym się rozłączył.
I co teraz? W sumie to dawno go nie widziałam.. Tęsknię.. Ale ja nie wiem, czy to dobry pomysł spotykać się z nim. Musiałam czym prędzej pogadać o tym z Rose.
- Rose. Potrzebuję Cię. - powiedziałam do dziewczyny i skierowałam się do swojego pokoju.
- Co jest? - spytał Zayn.
- Babskie sprawy. - odparła Rose ruszając za mną. Ona zawsze wiedziała, co odpowiedzieć chłopakowi, żeby chwilowo dał spokój.
- Co się stało? - spytała od razu, gdy weszłyśmy. Zamknęłam drzwi na klucz.
- Matt. - powiedziałam prawie niedosłyszalnie.
- JEST TU?! - wydarła się.
- Cicho! - skarciłam ją. - Tak, jest. - dodałam.
Opowiedziałam jej o czym rozmawialiśmy przez telefon.
- I co, spotkasz się z nim? - spytała.
- A mam inne wyjście? Bo wiesz.. On mnie wtedy zostawił... Ja.. Ja kochałam go bardzo. Wiesz o tym. Ja nie potrafiłam się pozbierać. Dopiero jak poznałam Zayn'a.. - mówiłam.
- Kochana.. Matt to był jedynie Twój przyjaciel.. Wasze uczucie to nie była prawdziwa miłość... Zważywszy na to, co Ci zrobił, a Zayn.. Zayn to Twoja druga połówka. I proszę Cię, nie popełniaj błędu. - powiedziała i opuściła pomieszczenie. Miała rację. Wybrałam numer Matt'a.
- Hej słońce. - powiedział gdy odebrał.
- Nie mów tak do mnie. Nie mogę się dzisiaj spotkać. Przykro mi. - odparłam szybko.
- A szkoda. No cóż.. To zadzwonię jutro. - mogę przysiąc, że się wyszczerzył.
- No okej. To pa. - rzekłam i rozłączyłam się. Zeszłam na dół. Nikogo już nie było. Zmyli się, bo i tak nie mieliśmy, co robić. Siedział tylko mój chłopak.
- Kochanie, co jest? - spytał uważnie mi się przyglądając.
- Nic. Wszystko w porządku. - skłamałam.
- Przecież widzę. - nie dawał za wygraną.
- Naprawdę nic mi nie jest. - powiedziałam i wtuliłam się w jego tors.

* ZAYN *

Siedzieliśmy przed tv. Wszystko było normalnie dopóki Natalie nie zadzwonił telefon. Momentalnie zmienił jej się nastrój. Nie chciała powiedzieć, kto dzwonił i do tego kłamała, że wszystko w porządku. Nie wiedziałem, co mam myśleć. Z racji tego, że zasnęła na moich rękach zaniosłem ją do łóżka i sam położyłem się obok. Wstałem około 10. Natalie jeszcze smacznie spała. Zszedłem na dół. Na moje szczęście Harry wstał wcześniej i zdążył przygotować śniadanie. Wykonałem poranną toaletę i wziąłem się za konsumowanie posiłku. Po chwili zeszła moja ukochana. Posłała mi uśmiech i siadając obok zaczęła jeść swoją porcję. Gdy zjadła wstawiła swój talerz do zmywarki i bez słowa udała się do łazienki. Wyszła po jakiejś godzinie. Skierowała się na przedpokój i zaczęła ubierać buty.
- Kochanie, gdzie idziesz? - spytałem.
- Muszę coś załatwić. - odpowiedziała obojętnie i wyszła.
Postanowiłem zadzwonić do Cleo. Odebrała niemalże od razu. Jak zwykle była gdzieś już z Niall'em.
- Hej Cleo. Wiesz może, gdzie wybrała się Nat? - spytałem prosto z mostu.
- Nie.. Wiesz przecież, że ostatnio prawie w ogóle nie rozmawiamy. - odparła.
- No tak. Dzięki. Pa. - odpowiedziałem i rozłączyłem się.
- No to została mi Rose. - powiedziałem sobie w myślach wybierając jej numer.
- Halo ?
- Hej Rose.. Wiesz może, gdzie wybrała się Nat? - spytałem.
- Zayn ... Po co do mnie dzwonisz skoro jestem na górze? - odpowiedziała pytaniem na pytanie rozłączając się, a po chwili usłyszałem kroki i głośny śmiech.
- O Rose. Zapomniałem. - walnąłem się z otwartej ręki w czoło.
- Dobra, dobra. Co jest? - spytała.
- Wiesz może, gdzie wyszła Nat? - powtórzyłem wcześniej zadane pytanie.
- A wyszła gdzieś? - spytała lekko podenerwowana.
- No tak. - odparłem.
- Nie wiem. - odpowiedziała szybko.
- Rose. Proszę Cię powiedz mi. Wiem, że wiesz. - prosiłem.
- Nie wiem... - odrzekła cicho i poszła do łazienki.
No pięknie. Moja dziewczyna od wczoraj unika kontaktu ze mną, a jej najlepsza przyjaciółka i do tego moja przyjaciółka udaje, że nic nie wie. Super. Postanowiłem się przejść. Siedziałem w parku próbując wymyślić jakieś sensowne wytłumaczenie jej zachowania. Niestety nic nie przychodziło mi na myśl. Po chwili rozdzwonił się mój telefon.
- Halo? - odebrałem.
- Hej kochanie, gdzie jesteś? - spytała jak gdyby nigdy nic.
- W parku. - odparłem.
- Możesz już wracać? Proszę. - teraz dopiero usłyszałem, że płacze. Przestraszyłem się.
- Zaraz będę. - powiedziałem rozłączając się i pognałem w stronę domu.

* NATALIE *

Doszłam do MilkShake City. Weszłam do środka. Przy jednym ze stolików ujrzałam Matta. Podeszłam.
- Hej. - wstał i przytulił mnie. Odwzajemniłam uścisk. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Było tak swobodnie, jak kiedyś. Zaczęły wracać do mnie te wszystkie wspomnienia. Miałam ochotę go mocno przytulić. Czyżby poprzednie uczucia wróciły? Czy to tylko takie chwilowe? Może to przez przyjaźń, która nas łączyła przed miłością... A może to jednak miłość. Sama nie wiedziałam, co mam o tym myśleć. Musiałam czym prędzej stamtąd wyjść, aby nie zrobić czegoś głupiego.
- Muszę już lecieć. Naprawdę miło było znów się spotkać. - powiedziałam po czym podniosłam się z miejsca. Matt podszedł do mnie i spojrzał mi prosto w oczy. Zaczął zbliżać swoją twarz do mojej. Cofnęłam się do tyłu.
- Matt ja nie mogę. Mam chłopaka. - odpowiedziałam szybko.
- Wiem.. Ale możesz go zostawić. Wróćmy do siebie proszę. Kocham Cię. Nie chciałem Ci tego mówić, ale on jest gwiazdą, więc prędzej czy później zostawi Cię dla innej. Taka już ich natura. - rzekł. Nie wytrzymałam i szybko opuściłam MSC. Rozpłakałam się. Niby Zayn mnie kochał.. Ale Matt też miał rację. Dlaczego taka wielka gwiazda jak on byłby ze mną? Sama tego nie rozumiem. Weszłam do domu. Nie było nikogo. Usiadłam na kanapie a po policzkach spływały mi łzy. Postanowiłam zadzwonić do Zayn'a. Odebrał niemalże od razu.
- Halo ? - odezwał się.
- Hej kochanie, gdzie jesteś? - spytałam próbując brzmieć jak najbardziej normalnie.
- W parku. - odpowiedział.
-  Możesz już wracać? Proszę. - nie wytrzymałam. Rozpłakałam się.
- Zaraz będę. - powiedział od razu i rozłączył się.
Po jakichś 15 minutach doszedł. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Spojrzał na mnie i od razu podbiegł.
- Co się stało ? - spytał z przerażeniem ale zarazem z troską.
- Obiecaj mi, że nigdy mnie nie zostawisz. - powiedziałam przez łzy.
- Oczywiście, że Cię nie zostawię, bo Cię kocham. Skąd Ci to przyszło do głowy ? - zapytał.
- Kocham Cię Zayn. - odpowiedziałam i mocno się w niego wtuliłam.

_____________________________________________________________________


Przepraszam, że dodaje coraz rzadziej... Ale brak mi motywacji do pisania... Czytało to 50 osób to było po 30 komentarzy.. Teraz, kiedy czyta ponad 100 osób to jest około 15 komentarzy. Ja wiem, że nie chce Wam się komentować, lub nie macie czasu, ale moglibyście poświęcić minutkę. Wystarczy napisać jedno słowo.. Dłuższe komentarze motywują jeszcze bardziej, ale nawet to jedno słowo daje kopa. Przynajmniej wiem, że czytacie systematycznie. A tak to brak mi motywacji i przez to weny... Zastanawiam się nad zawieszeniem bloga...


PS. Musicie obejrzeć film pt. " Ostatnia piosenka ", gra w nim Miley Cyrus. Osobiście nie przepadam za nią, ale film zajebisty. Straciłam całą rolkę papieru.. Ryczałam jak małe dziecko.. Ale film warty obejrzenia. Naprawdę POLECAM ! ♥♥


Aha i jeszcze jedno... Możecie przypomnieć mi na gg, kto chce być informowany.. Bo ostatnio mi się kontakty usunęły i lipa. 10338458 ;)


@Natalia_Ata

20 komentarzy:

  1. Ale romatic ♥ ;xx ona nie może zostawić Zayn'a dla Matta popłakałabym się i skoczyła z mostu xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba twoje opowiadanie prosze pisze je bede komentować każdą notke <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ja teraz ci walnę taki długi komentarz, że masz się zmotywować i nie zawieszać, bo nie wiem co ci zrobię!!!
    Też mam na moim blogu problem z komentarzami, bo w ankiecie było po 60 parę głosów, a komentuje jakieś... 10? I jeszcze ktoś mnie się w ostatnim rozdziale czepnął jednego słówka. No jak tak można?! Czytać cały rozdział, a skomentować, że jedno słówko nie pasuje? Nie do pomyślenia! ;P
    Ty się ciesz, bo naprawdę masz z czego! Posiadasz kurde talent niesamowity, masz extra wyobraźnię no i wiernych fanów przede wszystkim!
    Chwila, ile masz obserwatorów?... Nie masz zakładki obserwatorów? No trudno, ale jestem pewna, że gdybyś miała, to świeciła by ogromną ilością użytkowników!
    Rozdział jest JAK ZAWSZE jest cudowny, czyta się go bardzo przyjemnie pomimo małego zamieszania wprowadzonego przez Matta. Niech on spada na drzewo i sobie na nim wisi, ale niech nie waży się odbić Zaynowi Natalie! Niech tylko spróbuje, to niech się boi, bo mój gniew go dopadnie, haha ^^.
    W ogóle nie mogę z tego, jak Zayn zadzwonił do Rose, która była na górze, hahahahah. Dobre, dobre...
    Co do filmu, oglądałam fragmenty, bo byłam czymś zajęta, mam w domu książkę, ale nie czytałam jeszcze. Chociaż jak tyle osób poleca tę historię, to chyba muszę spróbować :)
    No, ta długość komentarza ma cię zachwycić i wybić ci z głowy głupie pomysły! <3
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału, koniecznie mnie powiadom! :*

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci :* Potrafisz poprawić humor :) chciałabym mieć więcej czytelników takich jak Ty ! ;) Jesteś naprawdę zajebista ♥♥♥

      Usuń
  4. No co ty mówisz ? Chcesz zawiesić bloga?
    Wiedz, że ja wiem gdzie ty mieskzasz, ty zła dziewojo! (nie wiem, ale ok .. ;D )
    Osz ty .. !

    Taki swietny blog, a ty go zawiesic chcesz? Ja cie znajde ..

    Rozdział świetny i dobrze że Natalie wybiegła z tego MSC, bo nie wiadomo co by się stało. !

    Szybko dodawaj nastepny, bo (tu sie powtórze) wiem gdzie mieskzasz.. ! (tu też się powtórze ,bo nie wiem gdzie mieszkasz ale spoko .. ;D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, już Cię lubię :D jeśli zdecyduje się na zawieszenie bloga i napisze o tym tutaj to na dole małym druczkiem dam adres :D więc będziesz mogła mnie zabić ^^ :*

      Usuń
  5. Boskie;]
    Czekam na nn;]
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie! Nie! Nie! Nie możesz zawiścić bloga! Twój blog jest na liście moich ulubionych, która znajduje się w głębi mojego małego serduszka. Z rozdziału na rozdział nie mogę doczekać się kolejnego. Jak zawiesisz bloga będziesz miała mnie na sumieniu! No i bedziesz musiała wykoszować się na wjązankę!

    Co do rozdziału. Jest boski, świetny, genialny... Długo można byłoby tak wymieniać. Zresztą jak wszystko co napiszesz. Mam nadzijeję, że szybciutko opublikujesz nowy post i nie będzie w nim informacji o zawieszeniu bloga. Pozdrawiam :*

    fallinhappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ♥ takiego komentarza się naprawdę nie spodziewałam ♥ naprawdę miałam zepsuty humor, bo dostałam szlaban, ale czytając taki komentarz od razu poprawia się samopoczucie. ♥ walne Ci tak prosto z mostu - pomimo, że Cię nie znam to Cię kocham ♥ Teraz znajdujesz się w tej większej części mojego serduszka, która wypełniona jest miłością do One Direction i całej rodziny Directionerek ♥

      Usuń
    2. Jest mi bardzo miło z tego powodu. Tak poza tym Ada jestem :D

      Usuń
    3. Natalia :D czytam Twoje oba opowiadania ;* zajebiste ♥

      Usuń
  7. Dziękuję :* Ja Twoje jedno, bo najprawdopodobniej tylko tyle masz. Jak zaczniesz kolejne to też będę czytać. A jak wydasz ksiązkę to też przeczytam i jeszcze poproszę o autograf :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no na razie mam jedno ;) zastanawiam się nad drugim, ale niedługo wakacje, więc przypuszczam, że nikt nie będzie czytał ;) a nad książką to jakoś jeszcze nie myślałam, hahaha :D ale jakby to na pewno oprócz autografu miałabyś dedykację :*

      Usuń
  8. Nie zawieszaj bloga, błagam Cię. Piszesz świetnie ! Dużo ludzi to czyta moje koleżanki, ja i dużo innych ludzi. Tylko nikomu się nie chce komentować. A rozdziały piszesz świetne ;o . Oglądałam Ostatnią Piosenkę, świetny film <3.

    OdpowiedzUsuń
  9. O dziękuję :* Ja też jak bym napisała ksiązkę dałabym Ci szczególną dedykację, chociaż raczej nie napiszę. Ale pokaz mody Ci mogę zadedykować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okej :D haha :D może kiedyś napiszesz książkę i będziesz sławna, a ja wtedy będę się jarała, że z Tobą pisałam : o :*

      Usuń
  10. Świetnie piszesz.! Nie zawieszajj .!:p Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję że nie będzie żadnych problemów przez tego chłopaka. Kocham tego bloga, taka realistyczna historia xx
    Zapraszam do mnie
    http://timehealsallwoundss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobra, napiszę dłużej niż zwykle :D .
    No to tak:
    Wciągające to jest, ale to trochę tak źle pisać pod każdym rozdziałem: super, świetne itp.
    To jest takie, no ale wedle życzenia teraz postaram się komentować każdy twój wpis. Dobrze, że tu są anonimy bo osobiście nie mam konta na tej stronie, a warto komentować takie blogi jak twoje. Pozytywnie oczywiście xd :D
    NIE ZAWIESZAJ! NIE OPUSZCZAJ NAS!

    OdpowiedzUsuń