Translate

niedziela, 27 maja 2012

Rozdział 25

* HARRY *

Coś przeczuwałem, że Rose nie odwzajemnia moich uczuć.. Powiedziała, że mnie kocha, ale skoro się naprawdę kogoś kocha to nie zważa się na przeciwności.. Wydaje mi się, że ona po prostu mnie nie kocha, ale nie chciała mnie tak mocno zranić, chociaż i  tak  to zrobiła... Stwierdzając, że muszę odreagować poszedłem do klubu. Siedziałem przy barze popijając wódkę, gdy dosiadła się ładna blondynka o ciemnych oczach. Pomyślałem, że w sumie fajnie byłoby się zapoznać.
- Hej, jestem Harry. - przedstawiłem się uśmiechając się do nieznajomej.
- Cześć, jestem Melanie. - odwzajemniła uśmiech.
Zaczęliśmy rozmawiać. Rozluźniliśmy się dopiero po kilkunastu drinkach. Tańczyliśmy. Zaczęła się ocierać o moje ciało.. Tak seksownie wyglądała.. Nie mogłem się opanować. Zacząłem ją całować. Wylądowaliśmy w toalecie. Odwaliło mi. Wyobraziłem sobie, że to Rose. Całowałem ją z taką ogromną miłością. Później się przespaliśmy ze sobą. Gdy wytrzeźwieliśmy poszliśmy do jej mieszkania. Rozmawialiśmy. Po chwili ona się odezwała.
- Kocham Cię Harry. - spojrzałem na nią dziwnie.
- Przecież my się nie znamy prawie. - rzekłem.
- Ale jak się całowaliśmy... i wiesz. To robiłeś to z taką miłością.. Wiem, że pomimo tego, że znamy się kilka godzin to pokochałeś mnie. Wiem to Harry. - powiedziała i pocałowała mnie. Nie wiedziałem, co mam zrobić.
- Wiesz.. Ja już muszę wracać do domu. - odparłem szybko.
- A co rodzice się martwią ? - zaśmiała się.
- Nie. Przyjaciele. - nie potrzebnie to powiedziałem.
- O. To ja idę z Tobą. Wypadałoby żebyś mnie przedstawił. W końcu jesteśmy parą. - uśmiechnęła się i łapiąc za klucze od mieszkania skierowała się do wyjścia. Szliśmy w milczeniu, ponieważ nie wiedziałem, co mam mówić. Czułem się strasznie niezręcznie.
- Kocham chodzić w ciszy. I do tego z Tobą. - powiedziała uśmiechając się szeroko. Wkurzyłem się, bo lekko mówiąc "przyczepiła się" do mnie.. I do tego gada jakbyśmy byli parą od kilku lat. Poza tym my nie jesteśmy parą, a ona tak myśli. Weszliśmy do domu. Na kanapie siedzieli chyba wszyscy.
- Hej to jest Melanie. - przedstawiłem dziewczynę, która szczerzę się uśmiechnęła. Wszyscy grzecznie się przywitali i zasiedliśmy na kanapie oglądając coś. Mel ciągle mnie przytulała, dotykała i w ogóle. Wkurzałem się, ale po chwili zobaczyłem, że Rose się na nas patrzy. Pomyślałem, że jest zazdrosna i żeby wzbudzić w niej jeszcze większą zazdrość pocałowałem Melanie i pociągnąłem na górę. Nie wiem dlaczego wtedy to zrobiłem. Teraz żałuję, bo widzę, że Rose to zlała... A ja pewnie w jej oczach teraz jestem jakimś kretynem, który tak szybko się pocieszył po odrzuceniu. Najgorsze jest to, że ja nie kocham Melanie, bo całe miejsce w moim sercu zajmuje miłość do Rose.

* ROSE *

Skończyliśmy oglądać film.
- Dobra.. Nat zostajesz czy jedziesz do domu ? - spytałam.
- Zostałabym jeśli nie masz nic przeciwko ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Jasne, że nie. - uśmiechnęłam się. Po schodach zszedł Harry. - Lou odwieziesz mnie ? - zapytałam.
- Oczywiście. - zgodził się. - Zaraz będę. - powiedział do El i pocałował ją w czoło. Pożegnałam się ze wszystkimi i skierowałam do auta.
- Dziękuję Lou. - rzekłam gdy dojechaliśmy całując chłopaka w policzek.
- Pa. - odpowiedział i odjechał.
Weszłam do domu. Pierwsze co to był prysznic. Później kolacja. Usiadłam przed tv i przez całą noc oglądałam jakieś denne komedie romantyczne. Obudziłam się rano na kanapie. Strasznie bolał mnie kark.
- Yhhh, znowu tu zasnęłam. - powiedziałam sama do siebie, przeciągając swoje bolące ciało. Poszłam zrobić sobie dłuuuugą kąpiel. Siedziałam tam z dobre 3 godziny. Woda mi trochę wystygła, więc wyszłam. Zapomniałam wziąć ze sobą ciuchów. Skarciłam się w myślach. Obwinęłam ręcznikiem i wychodząc z łazienki skierowałam się do szafy. Wyjęłam ciuchy i wychodząc z pokoju wpadłam na kogoś.
- Kurwa ! - krzyknęłam łapiąc ręcznik, który prawie mi spadł. Przed sobą ujrzałam zarumienionego Harry'ego.
- Ja pierdole, Styles! Co Ty tutaj robisz?! - wydarłam się na chłopaka.
- Ja przepraszam. Nat mi dała kluczę, bo chciałem z Tobą porozmawiać. - wkurzyłam się niemiłosiernie.
- Dzisiaj to chyba ze mną nie porozmawiasz. A teraz pozwól, że pójdę się ubrać. Najlepiej będzie jak wyjdziesz. - odpowiedziałam podniesionym tonem i weszłam do łazienki trzaskając drzwiami. Oparłam się i zjechałam po nich. Siedziałam na podłodze i analizowałam tą całą sytuacje, która miała miejsce przed chwilą. Chyba za bardzo się uniosłam..

* HARRY *

Przez całą noc nie spałem. Myślałem, co by powiedzieć Rose. Jakoś ją przeprosić i w ogóle. Chociaż tak w sumie to nie mam za co, ale mam straszliwe wyrzuty sumienia.
- Dlaczego nie śpisz? - spytała mnie Mel. Spała u mnie. Sam nie wiem dlaczego jeszcze jej nie wyprosiłem.
- Bo nie. -  odpowiedziałem krótko. - Muszę wyjść. - dodałem i skierowałem się do łazienki. Wziąłem prysznic , ubrałem się w czyste ciuchy i zszedłem na dół. Siedziała tylko Natalie. Na szczęście.
- Nat... Muszę pogadać z Rose. - zagadnąłem.
- Harry, masz dziewczynę odpuść sobie. - odparła upijając łyk cappuccino.
- Natalie.. Błagam ja muszę.. - prosiłem.
- Masz. - odpowiedziała rzucając mi klucze od ich domu.
- Dziękuję. - krzyknąłem łapiąc kluczę i wybiegłem z domu.
Pojechałem do nich. Otworzyłem drzwi. Nie było jej w salonie.
- Rose.. Rose. Jesteś? - wołałem, cisza. Wszedłem na górę. Usłyszałem, że ktoś wchodzi do pokoju. Postanowiłem zajrzeć. W drzwiach wpadłem na Rose.
- Kurwa! - wydarła się łapiąc spadający ręcznik.
Zaczęła się na mnie wydzierać nie dając mi dojść do słowa, a na końcu wyprosiła mnie wchodząc do łazienki i trzaskając mi drzwiami przed nosem. Przez chwile stałem jak słup. Ale skoro mnie wyprosiła to wyszedłem. Zakluczyłem ich dom i pojechałem do siebie.
- Dzięki. - powiedziałem cicho odrzucając Nat klucze.
- Nie ma sprawy. - odrzekła zawzięcie rozmawiając o czymś z Danielle.
Byłem strasznie wściekły. Poszedłem od razu do siebie do sypialni. Na swoje nieszczęście siedziała tam ta cała Melanie.
- O hej kochanie, gdzie byłeś tyle czasu ? - spytała.
- Nie ważne. - odpowiedziałem oschle.
- Kochanie.. - podeszła i chciała mnie pocałować. Odsunąłem się.
- Co Ci? - spytała wyraźnie zdezorientowana.
- Co mi ? Wpieprzyłaś się w moje życie. My nie jesteśmy razem. Możesz wyjść i dać mi spokój? - wkurzyłem się i dałem upust emocjom.
- Ale Harry... - powiedziała cicho.
- Idź już. - rzekłem i wziąłem laptopa do ręki.
- Przepraszam. - wydukała cicho po czym opuściła cały dom.
- Jedno z głowy. - powiedziałem sam do siebie odkładając laptopa. Rzuciłem się na łóżko i zacząłem łkać w poduszkę jak małe dziecko.
__________________________________________________________________


Postanowiłam nie czekać, aż będzie te 25 komentarzy :) Naszła mnie wena i jest ;> Mam nadzieję, że się spodoba :* kolejny pojawi się jutro wieczorem lub we wtorek ;) 


Mam takie małe pytanko ;) któraś z Was może tańczy ? :) jeśli tak to czy była na pro arte w Świebodzinie ? :D 


Love You all ♥

13 komentarzy:

  1. Tańczę, ale nie byłam :)
    Jak ci poszło?! Opowiadaj!
    Rozdział jak zawsze nieziemski, skąd ty masz pomysły to nie wiem :)
    Po prostu bosko! <3
    Mam nadzieję, że między Harry'm a Rose wszystko się wyjaśni :D
    Dawaj następny rozdział kobieto!!!
    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to powiem Ci, że laureat :D i zajebiiście się cieszę xd a Ty co tańczysz ? :* i dzięęki bardzo <3

      Usuń
    2. Kurczęjacięniemogęzazdroszczęci!
      Jednym słowem: GRATULUJĘ!!!!!!
      Sukcesów, sukcesów i jeszcze raz sukcesów!

      Ogólnie niby mówimy hip hop, ale tańczymy wszystko "w tym stylu" :) A ty?

      Usuń
    3. współczesny :) a właściwie teatr tańca :D ale dowiedziałam się, że jury jak nas zobaczyło to od razu wszyscy byli na tak i że od razu laureat :D sorry, że się tak chwalę, ale jara mnie tooo ! <3 i dzięęęki :* również sukcesów ;*

      Usuń
  2. Bardzo fajny rozdział. :) Mam nadzieję, Harry i Rose wszystko sobie wyjaśnią. Życzę Tobie jeszcze więcej weny i już czekam na następny. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Cieszę się że dodałaś bo we wtorek wyjeżdżam na 3 dni i nie wiem co zrobię bez czytania. Umrę tam chyba bez Twojego bloga .! Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja cię kręcę....ja się tego nie spodziewałam.
    Ach, chcę żeby Harry w końcu był z Rose!

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny! Już nie mogę się docekać kolejnego spotkania Rose i Harrego :D

    Zapraszam na mojego bloga, na którym ukazał się ostatni rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty rozdział :D .

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, dodałam Cię do spisu na http://spisblogow.blogspot.com/

    Proszę, jeśli znasz jakies aktywne blogi (obojętnie, opowiadania, o modzie, hobby itp) to podeślij mi adres. Próbuje zrobić gigantyczny spis blogów żeby ludziom było latwiej wszystkich znaleść. Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem ci, iż rozdział jak najbardziej mi się podoba. Jest naprawdę fajny, mimo tego lekkiego pogmatwania spraw. Eh, ten Harold. Czy każdy facet musi wzbudzać w dziewczynie, która mu się podoba zazdrość? Niby dziewczyny tez tak robią, ale jakby nie patrzeć u chłopaków to już jakaś plaga. Mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnią.

    http://givee-your-heart-a-break.blogspot.com/
    http://i-will-be-here-by-your-side.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, Harry, Harry; no nieźle się wkopał, ale na szczęście jakoś udało mu się spławić tą całą Melanie ;)) Czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Żal mi Harrego :c
    Ale w sumie to jego wina. Mam nadzieję że Rose mu wybaczy :)
    Superowski rozdział

    Zapraszam do mnie
    http://loveandeatingg.blogspot.com/
    http://timehealsallwoundss.blogspot.com/
    liczę na komentarze xx

    OdpowiedzUsuń