Translate

piątek, 27 kwietnia 2012

Rozdział 10

Postanowiliśmy wrócić do mnie. Ruszyliśmy wtuleni w siebie w stronę mojego domu.
- To co zostajesz u mnie do końca tygodnia? - spytałam.
- Wiesz co.. Myślę, że nie jestem jeszcze gotowy na poznanie Twoich rodziców. - odparł.
- Nie ma sprawy. - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
- To ja Cię odprowadzę, a sam wezmę taksówkę, żeby podwiozła mnie do pierwszego lepszego hotelu. - powiedział.
- Nie ma sprawy, zadzwonię jutro rano i pokieruję Cię, gdzie masz iść, żebyśmy się spotkali. - zaśmiałam się.
- Bardzo śmieszne. - powiedział, ale gdy zobaczył moją minę - Ale mi pasuje, jak najbardziej. - dodał na co ja się zaśmiałam. Odprowadził mnie i pożegnaliśmy się namiętnym pocałunkiem. Weszłam do domu już zupełnie szczęśliwa.
- Kochanie, a co to za zmiana nastroju? - spytała moja mama.
- Nie ma co się dąsać. - zaśmiałam się i skierowałam do swojego pokoju.
Weszłam na laptopa i na twittera. Mój ukochany zdążył napisać: "Dziękuję Ci kochanie, za kolejną szansę. Kocham Cię nad życie. @Natalie_Bloom xx". Odpisałam, że też go kocham i przypomniało mi się, że Cleo jest gdzieś z Rose, a ja nawet nie wiem gdzie. Wyjęłam telefon i wybrałam do niej numer.
- Halo ? - odebrała.
- Hej, gdzie jesteś ? - spytałam.
- No prawie pod Twoim domem. Po drodze spotkałyśmy Zayn'a i razem z nim poszliśmy po nasze walizki. On zamówił taksówkę i pojechał do hotelu, ale mówił, że wszystko ok. Pogodziliście się? - powiedziała.
- Tak, wiesz, że nie potrafię żyć bez niego. Ruszajcie się tam, czekam na Ciebie. - odparłam.
- Jasne, do zaraz. - zaśmiała się.
- Nom, paaa. - rozłączyłam się i zeszłam powiadomić mamę, że Cleo u nas zostanie ten tydzień.
- Mamuuś. - zagadnęłam.
- Ile chcesz?- spytała śmiejąc się.
- Nie chcę kasy. Moja przyjaciółka przyleciała z Londynu. Mogłaby się u nas zatrzymać? - spytałam.
- Ile ? - zapytała.
- No ten tydzień, razem byśmy wróciły. - odparłam.
- Jasne, może spać w pokoju gościnnym.
- Nie, będzie spała u mnie. - uśmiechnęłam się.
Godzinę później leżałyśmy z Cleo u mnie na łóżku i rozmawiałyśmy. Uwielbiałam z nią gadać, a u chłopaków jakoś w przelocie rozmawiałyśmy. Pogawędziłyśmy i zasnęłyśmy.

* TYDZIEŃ PÓŹNIEJ *  * CLAUDIE *

Wysiedliśmy z samolotu, odebraliśmy swój bagaż i ruszyliśmy w stronę samochodu Harolda. Jakoś tak wyszło, że to właśnie on po nas przyjechał. Odwieźliśmy Nat do domu, później chłopcy odwieźli mnie i pojechali do siebie. Skierowałam się od razu do łazienki. Wzięłam prysznic i poszłam coś zjeść. Skonsumowałam posiłek i wkładałam naczynia do zmywarki, gdy dostałam sms'a. Skończyłam czynność i sięgnęłam po komórkę. Myślałam, że dostanę sms'a od Nialla, ale był od operatora. Skasowałam nawet nie czytając, bo tam i tak bzdety wypisują. Dziwiłam się, że nie dostałam od Nialla żadnej wiadomości. Myślałam, że ucieszy się jak wróce, chociaż mógł być zajęty. Postanowiłam do niego zadzwonić. Pierwszy sygnał, drugi, trzeci, czwarty, piąty i automatyczna sekretarka. Odłożyłam więc telefon i usiadłam na laptopa.


* NIALL *

- Kochanie, ale ja już się najadłem. - jeknąłem zwracając się do Vanessy.
- Mój Niall'uś już się najadł? - zaśmiała się.
- Bardzo śmieszne. - odparłem.
- Kocham Cię. - szepnęła i namiętnie mnie pocałowała.
- Ja Ciebie bardziej. - odparłem i ponownie musnąłem jej usta.
Byłem z nią zaledwie 3 dni, ale wydaję mi się, że to ta jedyna. Siedzieliśmy wtuleni w siebie, gdy poczułem wibrację w kieszeni. Wyjąłem go a na wyświetlaczu ukazało się "Cleo <3". Nie odebrałem. W sumie nie wiem dlaczego, ale po prostu włożyłem telefon z powrotem do kieszeni. Przesiedziałem jeszcze u Van dobre 2 godziny.
- Słońce, ja muszę uciekać, jutro rano próba. - powiedziałem wstając z miejsca.
- Będę tęsknić. - odpowiedziała i podniosła się.
- Ja też. - odparłem i namiętnie ją pocałowałem.
Wyszedłem od niej i pojechałem do domu. Gdy tam wszedłem zobaczyłem, że w salonie siedzą chłopaki z Cleo i Nat. Rzuciłem krótkie "cześć" i poszedłem do swojego pokoju. Po chwili rozdzwonił mi się telefon. Była to Van. Pogadaliśmy chwilę.
- Tak, ja też Cię kocham. Pa kochanie. - pożegnałem się. Odwróciłem się w stronę drzwi, bo kierowałem się do kuchni, ujrzałem w nich Cleo. Patrzyła na mnie smutnym wzrokiem.
- A więc to tak. Mogłeś chociaż napisać głupiego sms'a, a nie mnie unikać. - rzuciła oschle i wyszła.
- Cleo ! - krzyknąłem za nią. Nie wiedziałem, co mam robić. Nie ruszyłem się z miejsca, po prostu stałem jak słup i patrzyłem w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stała Claudie.

* NATALIE *

Siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy jakąś komedię. Nie mogłam wyrobić ze śmiechu. Po chwili do domu wszedł Niall, od razu poszedł do swojego pokoju. Cleo poszła za nim. Po jakimś czasie zbiegła z dołu. Niall ją zawołał, ale ona wybiegła z domu.
- Lecę za nią. - powiedziałam i w szybkim tempie wstałam i biegiem ruszyłam za Cleo.
Biegłam przed siebie, zobaczyłam ją pod jakimś drzewem, była skulona. Podeszłam do niej.
- Cleo... Co jest? - spytałam pomagając jej wstać i przytulając do siebie.
- Niall ma dziewczynę, a ja.... Ja się chyba zakochałam. - odparła płacząc.
Kompletnie nie wiedziałam, co powiedzieć. Niall dziewczynę ? Pięknie. No pięknie. Nie pocieszałam jej tylko po prostu mocno do siebie przytuliłam.
- Chodź pójdziemy do mnie. Zrobimy sobie wieczór dla siebie. - odparłam i poszłyśmy do mnie.
Doszłyśmy w milczeniu. Zrobiłam nam kakao i usiadłyśmy przed tv. Włączyłam komedię romantyczną. Może i to nie jest najlepsze na złamane serce, ale nam to pomaga. Mówimy sobie "kiedyś też będziemy tak szczęśliwe" i poprawia nam się humor. W sumie ja mogę powiedzieć, że już jestem bardzo szczęśliwa. Niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

                                                                  ***

Dzisiaj zostałyśmy zaproszone do chłopaków na obiad. Mimo tej całej sytuacji Cleo się zgodziła. Siedzieliśmy przy stole czekając na obiad, gdy do domu wparował Niall z tą swoją cizią.
- Hej wszystkim. - przywitał się. Odpowiedzieliśmy.
- Cześć, jestem Vanessa. - przedstawiła się podając nam wszystkim rękę.
O dziwo Cleo uścisnęła jej łapę. Zjedliśmy smaczny posiłek i włączyliśmy film. Po dziesięciu minutach, Cleo "zadzwonił" telefon. Włączyła fałszywe połączenie, zawsze tak robiła, gdy chciała wyjść. Spowodowane to było ciągłym całowaniem Niall'a przez tą laskę.
- Tak, dobra. Zaraz będę. - odpowiadała niby do kogoś.
- Muszę lecieć. - powiedziała i spojrzała na mnie.
- Gdzie? - spytał Liam.
- Nat wam powie, ja się na prawdę spieszę. - odparła i wyszła szybkim krokiem.
Zastanawiałam się jaką bajeczkę im wcisnąć.
- Mówisz? - spojrzał na mnie Harry.
- No bo ona obiecała mamie w czymś tam pomóc. Sama dokładnie mi nie mówi i każe mówić wam. - skrzywiłam się.
- Oglądamy ? - spytała ta pusta blondynka.
- Jasne. - odpowiedziałam ironicznie.
Niall spojrzał na mnie błagalnie, co miała oznaczać, że prosi, abym była miła. Ale ja nie potrafiłam. Nie potrafiłam być miła ani dla niego, ani dla niej. Film się skończył.
- Dobra to ja uciekam. - powiedziałam.
- W którą stronę idziesz? - spytała Vanessa.
- W stronę MilkShake City. - odparłam.
- Ja też. - uśmiechnęła się sztucznie. - Mogę przejść się z Tobą ? - spytała.
- No oczywiście. - rzekłam z ironią.
Podeszłam do Zayn'a i namiętnie pocałowałam, czułam wzrok blondzi na sobie. Po chwili zobaczyłam, że to samo robi z Horan'em, który niechętnie odwzajemnił pocałunek. Wyszłyśmy i ruszyłyśmy przed siebie.
- Słuchaj. Nie będę owijać w bawełnę. - odezwała się, a ja spojrzałam na nią pytającym wzrokiem.
- Wiem, że Twojej przyjaciółeczce podoba się MÓJ Niall. - podkreśliła wyraźnie słowo "mój".
- Dobrze Ci radzę, przekaż jej, że ma się od niego odwalić. On kocha tylko mnie. - dokończyła z chytrym uśmieszkiem na tej krzywej paszczy.
- Nie, to Ty posłuchaj. Chuj mnie obchodzi czy Niall Cię kocha, czy nie. I odwal się od Cleo, bo pożałujesz. - odpowiedziałam wkurzona.
- Bo co mi zrobisz? Ta Twoja Cleo to zwykła dziwka. Tyle. - zaśmiała się.
- Hmm. Na przykład. TO! - walnęłam jej prosto w nos. Krew jej pociekła z nosa. Chciała mi oddać, ale odsunęłam się i ponownie walnęłam ją w to samo miejsce. Byłyśmy kilka kroków od domu chłopaków.  Zawróciła i pobiegła z powrotem do nich. Zaśmiałam się pod nosem i ruszyłam przed siebie.
______________________________________________________________________
Jest 10 :D dziękuję, za komentarze pod wcześniejszym rozdziałem. I dziękuję za ponad 1000 wejść <3 jesteście kochane :* z racji tego, że czyta to 30 osób następny rozdział pojawi się jak będzie 10 komentarzy <3

12 komentarzy:

  1. Świetny jest. :P
    No to ja czekam na następny <# .!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super juz sie nie moge doczekac nn:*
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. super zakończenie dobrze jej tak ja bym jej jeszcze raz poprawiła. Czekam na kolejny dziewuchy sprężać się bo chce nowy rozdział pozdrawiam i zapraszam do siebie http://onedirectionhistorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. i kolejny świetny rozdział XD
    czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ne, ne, ne ! ;p Dopiero zaczelam to czytac, a juz to pokochalam *.* Ehh, nie chce oceniac Niall'a, bo przeciez byl wolny, ale mialam go za porzadniejszego czleka >.< Ja nawet myslalam, ze oni to juz razem sa o.o Ale przeciez on wolny xd A Vanessy juz nie lubie ;/ Grr ... ale ciesze sie, ze Zayn & Natalie sie dogaduja :) Moze Rose bylaby odpowiednia dla Hazzy ? xD Hmm ? :D Czekam na kolejny ! :) A wlasnie ! Mozesz mnie informowac ? :) xx @NiallsxLaugh

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, Natalie przywaliła Vanessie! Tego się nie spodziewałam :D
    Mam nadzieję, że Niall z nią długo nie będzie.
    Acchhh, dodawaj kolejny!
    whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział. Szkoda mi tylko Cleo :( Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział ;)
    Pewnie potem Niall rzuci się na Natalie, że pobiła Van ;D

    Już nie lubie tej Vanessy ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny.!Ciekawa jestem ciągu dalszego. . (haha;p) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde !! Ale emocje !! Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ! <33

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebisty rozdział i kurde jakie emocje i czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń