* CLEO *
Wstałam o 10. Wykonałam poranną toaletę. Spięłam włosy w luźnego koka, umalowałam się lekko i ubrałam w TO. Zadzwoniła do mnie Nat, mówiąc, że ma dla mnie niespodziankę.
- Hej. - przytuliłam przyjaciółkę, gdy doszłam pod jej dom.
- Hej. - odwzajemniła uścisk.
- Co to za niespodzianka ? - spytałam.
- Zobaczysz. - odparła.
- Muszę zawiązać Ci oczy. - dodała szczerząc się.
Zgodziłam się. Wsiadłyśmy w taksówkę, nie wiedziałam, gdzie się kierujemy, ale ufałam jej. Dojechałyśmy na miejsce, wysiadłam z auta i zostałam pociągnięta w jakąś stronę. Weszłyśmy do jakiegoś budynku.
- Bloom. - podała komuś swoje nazwisko. Przeszłyśmy przez kolejne drzwi.
- Zdejmij to za 20 sekund. Powodzenia. - odezwała się.
- yh. okej. - odparłam i zaczęłam odliczać.
* NIALL *
Chłopcy obiecali mi dzisiaj jakąś niespodziankę. Zawieźli mnie gdzieś. Przeszliśmy przez 2 pary drzwi.
- Za 20 sekund zdejmij opaskę. Powodzenia. - poklepał mnie po ramieniu Zayn.
- Ale co sie dzieje ? - spytałem.
- 15,14,13. - liczył Harry.
- Odliczaj . Powodzenia. - powtórzył Liam.
3,2,1. Złapałem opaskę i ściągnąłem z oczu, zobaczyłem na przeciwko Cleo, która w tym samym momencie, co ja zdjęła swoją opaskę. Zaniemówiłem, ale w duchu dziękowałem chłopakom, że to zorganizowali. Ale zaraz skoro oni prowadzili mnie to Natalie pewnie przyprowadziła tu Cleo, więc jej też podziękuję, ale to później. Teraz muszę zrobić wszystko, żeby być z Claudie, bo ją kocham. Podszedłem do niej niepewnie, a ona stała i po prostu się na mnie patrzyła.
- Hej. - odezwałem się podchodząc do niej i przytulając. Odwzajemniła uścisk.
- Chłopcy obiecali Ci niespodziankę, co ? - spytała uśmiechając się.
- Tak. Tobie też ? - zapytałem.
- Oj tak. Tylko to sprawka Nat. - zaśmiała się.
- No wiesz, dla mnie to naprawdę najlepsza niespodzianka jaką kiedykolwiek dla mnie zrobili. - powiedziałem rumieniąc się, a ona pocałowała mnie w policzek.
- Dla mnie też. - dodała po chwili.
- Słuchaj, bo ja chciałem Ci wszystko wyjaśnić. - odezwałem się.
- Nie musisz. - blado się uśmiechnęła.
- Ale chcę. No więc nie jestem już z Vanessą. Kazała Cię z całego serca przeprosić, za wszystko. Ja i ona... To była wielka pomyłka, bo ja kocham Ciebie. I tylko Ciebie. Nie potrafię bez Ciebie żyć, teraz to wiem. Zrozumiem, jeśli mnie odrzucisz. Chciałem Cię też za wszystko przeprosić, wiedz, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. - dokończyłem, a w jej oczach stanęły łzy. Otarłem je i zacząłem zbliżać się do jej twarzy. Po chwili musnąłem lekko jest usta. Czułem, że się uśmiecha.
- Niall to było słodkie. Też Cię kocham i nigdy nie pokocham nikogo tak mocno jak Ciebie. - odezwała się, a ja ponownie ją pocałowałem tym razem namiętniej, ale czule. Przytuliłem ją mocno do siebie, wiedziałem, że trzymam w swoich ramionach cały mój świat, moje życie. Po udanej kolacji pojechaliśmy do mnie. Weszliśmy do środka udając, że jesteśmy na nich wkurzeni. W salonie siedzieli wszyscy razem z Nat.
- Musieliście nam to zrobić? Po co się wtrącacie ?! Zresztą jak zwykle. - wykrzyczała Cleo, wyglądała bardzo przekonująco. Wszyscy patrzyli na nas z przerażeniem, po chwili spuścili wzrok, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
- Żartujemy głuptasy, dziękujemy Wam, naprawdę najlepsza niespodzianka. - powiedziała Cleo i rzuciła się na wszystkich z uściskiem.
- Czyli jesteście razem i wszystko jest okej ? - spytała Natalie.
- Oczywiście. - odparłem i namiętnie pocałowałem Cleo.
- NARESZCIE! - krzyknął szczerzący się od ucha do ucha Hazza, a ja się zaśmiałem.
***
* NATALIE *
Siedziałam przed tv, rozmyślając, co by tu dzisiaj porobić. Cleo pewnie będzie gdzieś z Niall'em. Cieszę się, że wszystko im się ułożyło i są szczęśliwi. Postanowiłam zadzwonić do Zayn'a.
- Hej kochanie. - powiedziałam, gdy odebrał.
- Cześć słonko, co słychać? - odezwał się.
- Wszystko okej, ale strasznie mi się nuuudzi. - jęknęłam.
- Hmmm. Mi też. Wiesz co, ostatnio mieliśmy mało czasu dla siebie... Może nadrobimy zaległości? - spytał.
- Brzmi przekonująco. - zaśmiałam się. - Czekam na Ciebie. - dodałam.
- Zaraz będę. Kocham Cię. - rozłączył się.
Przyjechał po 15 minutach. Przywitaliśmy się czułym pocałunkiem i skierowaliśmy na kanapę. Włączyliśmy jakiś film i zaczęliśmy go oglądać wtuleni w siebie. W połowie zaczęliśmy się namiętnie całować i przenieśliśmy się do sypialni. Po jakże przyjemnej nocy, zasnęłam w ramionach mojego chłopaka. Gdy się obudziłam i przypomniała mi się poprzednia noc mimowolnie się uśmiechnęłam. Po chwili jednak zorientowałam się, że zrobiliśmy to pod wpływem chwili i bez prezerwatywy. Przestraszyłam się. Udałam się do ginekologa i kupiłam tabletkę 24 po. Tak na wszelki wypadek. Po powrocie do domu zastałam mojego ukochanego przed tv.
- Wreszcie jesteś. Gdzieś Ty była? - zapytał.
- U ginekologa. Przecież nie mogę jeszcze zajść w ciążę. - odparłam i uśmiechnęłam się.
- Okeeej. Ale obiecujesz, że kiedyś będziemy mieć takie małe Maliczki ? Proszęęęę. - zrobił minę zbitego psiaka.
- Obiecuję. - powiedziałam, a Zayn namiętnie mnie pocałował.
Tę piękną chwilę przerwał mi dzwoniący telefon.
- Halo ?
- Dzień dobry czy rozmawiam z Natalie Bloom ? - zapytał mężczyzna po drugiej stronie.
- Tak, w czym mogę pomóc?
- Jestem z policji, niestety nie mam dobrych wieści. Pańscy rodzice i siostra zginęli w wypadku samochodowym, wjechała w nich ciężarówka z wielką prędkością, wszyscy zginęli na miejscu.
Policjant mówił coś jeszcze ale mi telefon wypadł z ręki, nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje. Podniosłam komórkę i wybrałam numer mamy, nic, cisza, później taty a na końcu siostry. Nikt nie odebrał. Rozpłakałam się, czułam, że nie mam już nikogo, straciłam wszystko.
- Kochanie, co się stało ? - zapytał mój chłopak uspokajając mnie.
- Oni nie żyją. Mama, tata i Sara. - wybuchnęłam płaczem.
Zayn mocno mnie do siebie przytulił.
- Ja.. Ja muszę lecieć do Polski. Pogrzeb i to wszystko, muszę to zorganizować. - powiedziałam.
- Polecę z Tobą. - od razu powiedział mój chłopak.
- Nie Zayn.. Musisz być tu, masz fanów, chłopaków. Nie możesz nikogo zawieść, dam sobie radę sama. - powiedziałam, chociaż nie chciałam zostać sama.
- Nie kochanie. Lecę z Tobą, nigdy Cię samej nie zostawię. - powiedział po czym ucałował mnie w czoło. Wstałam i poszłam się spakować.
* ZAYN *
- Muszę z nią lecieć! Nie rozumiesz powagi sytuacji ?! - wydarłem się.
- Nie możesz! Masz fanów, masz zespół, nigdzie nie pojedziesz ! - krzyczał nasz menadżer.
- W takim razie odchodzę z zespołu. - krzyknąłem po czym opuściłem pomieszczenie.
Wsiadłem w samochód i pojechałem się spakować. Wszedłem do domu i od razu chłopcy się na mnie rzucili.
- Jak to odchodzisz z zespołu?! - krzyczał Harry.
- Oszalałeś ?! - tym razem był to Liam.
- Jak możesz nam to robić? - wydarł się Louis.
Niall tylko smutno na mnie patrzył.
- Natalie zmarła rodzina. Tata, mama i siostra. Zginęli w wypadku. Musi przygotować pogrzeb i wszystko. Mam ją samą zostawić?! Chyba oszaleliście. Nie pozwolono mi wyjechać, bo fani, bo zespół, dlatego odchodzę. Przepraszam, gdybym mógł na pewno bym został. - wytłumaczyłem.
- Spoko stary, leć z nią. Trzymajcie się tam. My to wyjaśnimy. Tylko nie odchodź z zespołu nie rób nam tego. - powiedział Liam.
- Dzięki wam. - odparłem i poszedłem się spakować.
_____________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki i nudny :c Postaram się, aby następny był lepszy. ;) i nie napisałam, szczegółów, co do ich nocy, bo nie jestem w tym dobra. Niech każdy wyobrazi to sobie po swojemu ;D
Mam prośbę, jest was ponad 30, więc mogłabym prosić chociaż o 15 opinii ? Oczywiście ucieszyłabym się gdyby była ich większa ilość, bo motywuje mnie to do pisania i daje wenę. <3
A i jeszcze jedno :D mieszka któraś z Was w pobliżu Żar ? :D Miasteczko koło Zielonej Góry, gdyby ktoś nie wiedział . Jeśli tak to proszę o odpowiedź w komentarzu ;)
o kurwa, jaki to zajebiste! Odkryłam tego bloga dopiero dzisiaj po południu i już wszystko przeczytalam! Zajebiste, zapraszam na http://run-in-this-direction.blogspot.com/ gdzie oczywiście znajdujesz się w linkach pod swoim nickiem :P
OdpowiedzUsuńNiestety nie mieszkam w tamtejszych okolicach ;p Ehh, biedna Natalie ... ale ciesze sie, z decyzji Zayn'a, no ze bedzie ja wspieral itd. :) I ciesze sie, ze chlopcy tacy sa, ze nie zabronili mu jechac : ) NO ! I NARESZCIE CLEO JEST Z NIALLEREM ! <33333333 Uhuhu Party Hard !!! xD Neeext ! :) xx
OdpowiedzUsuńŻartujesz?! On jest boski. Cieszę się, że Niall wyznał Cleo co do niej czuje. To było takie słodkie. No i jeszcze biedna Natalie. Dobrze, że ma Zayna... Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńJest zajebisty, a nie nudny!
OdpowiedzUsuńNie mam pretensji, że nie opisałaś nocy, bo ja też dobra w tym nie jestem;]
Ale powiedz, że Zayn nie odejdzie od zespołu...przecież on nie może!
W każdym razie z niecierpliwością czekam na nexta;]
http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
Świetny świetny świetnyyyyy .!!! Czekam na NN
OdpowiedzUsuńMrrr. świetnie jest.. !
OdpowiedzUsuńŚwietny juz sie nie moge doczekac nastepnego:*
OdpowiedzUsuńsuper nie mogę się doczekać nastepnego .
OdpowiedzUsuńO ja pierdole, jak mój mąż odejdzie z zespołu, to cie ukatrupię!! :D
OdpowiedzUsuńAż mi dech zaparło, kurczę, niezłe ! .
OdpowiedzUsuńWciągnęło mnie jak chusteczkę do odkurzacza . ;D
czekam na nn . :)
zapraszam do mnie. :)
Świetnie. Czekam na NN :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego bloga .!! Czekam na następny rozdział .!
OdpowiedzUsuńGenialne. Mam nadzieję że nowy pojawi się jeszcze dziś wieczorem :) Nie mogę się doczekać .!
OdpowiedzUsuńŚwietnie.. Jestem ciekawa ciągu dalszego :) Powodzenia w pisaniu ;**
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem z tamtych okolic ;(
OdpowiedzUsuńRozdział jest niesamowity, weny życzę :))))**
Ja również nie mieszkam w tamtych okolicach :( Świetny rozdział, ale szkoda mi Natalie. Czekam na nn i zapraszam do mnie: kartkazpamietnikazyciorys.bloog.pl Nie jest o One Direction, aczkolwiek mam nadzieję, że Ci się spodoba ;))
OdpowiedzUsuńSzkoda Nattt ;( dobrze że Zayn jej nie zostawił. Czekam na NN :)
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział i czekam na nn :p
OdpowiedzUsuń