Translate

czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdział 9


* CLAUDIE *

- HARRY CO TY ROBISZ?! ZABIJESZ GO !! - darłam się na lokowatego, podczas gdy on bił Zayn'a coraz mocniej.
- LIAM ZRÓB COŚ! LOUIS, NIALL ! ZRÓBCIE COŚ DO CHOLERY! - dopiero gdy się na nich wydarłam odciągnęli Harry'ego od krwawiącego Zayn'a.
- NIALL, PRZYNIEŚ APTECZKĘ! JUŻ! - wydarłam się na niego.
Po chwili przyniósł mi ją, a ja opatrzyłam mulata. Siedziałam z nim w jego pokoju. Panowała cisza, słychać było tylko jego płacz. Starałam się go pocieszyć, ale się nie dało. Większość chłopaków olałaby to, ale on ? On kochał Natalie nad życie, było to widać. Nie wiem jak postąpiłabym na jej miejscu, ale gdyby ona teraz widziała w jakim on jest stanie... Nie powinnam go bronić, ale był pijany, można powiedzieć nieprzytomny. Tylko, że powinien się kontrolować zważając na to, że miał tak prawie na każdej imprezie z tego, co mi wiadomo. Nie wiem w jakim stanie jest teraz Natalie, ani co myśli, ale wiem, że ta dwójka się kocha i na pewno nie zostawią tego tak. Moje rozmyślania przerwał Zayn, który zerwał się z miejsca.
- Co Ty robisz? - spytałam patrząc jak wyjmuje walizkę i pakuje do niej rzeczy. Nie odpowiedział.
- Co robisz?! - spytałam ponownie głośniej.
- Jak to co ? Jadę do niej. - odpowiedział.
- Kupię Ci bilet. - powiedziałam i bez słowa opuściłam pokój.
- Jak on się trzyma? - spytał Liam.
- Nie mam czasu, dajcie mu spokój na razie. Niedługo będę. - odparłam i wyszłam z domu. Kupiłam bilety - dwa bilety. Nigdy nie byłam w Polsce, Zayn też nie. Dlatego pojadę tam razem z nim. Nie zostawię ani jego ani Natalie. Jeśli będą potrzebowali ze sobą porozmawiać, naturalnie dam im czas, ale muszę jechać z nim.

* ZAYN *

Muszę do niej pojechać, jeśli tego nie zrobię, boję się, że stracę najważniejszą osobę w moim życiu. Spakowałem walizki i czekałem na Cleo, która obiecała kupić mi bilet. Po 10 minutach weszła do mnie do pokoju.
- Mam. Samolot mamy o 18. - odpowiedziała.
- My ? - spytałem.
- Tak. Nie pozwolę Ci jechać tam samemu, poza tym też chcę zobaczyć się z Natalie. - odparła.
- Dzięki. - wysiliłem się na uśmiech i przytuliłem ją.
- Nie ma za co. Od tego ma się przyjaciół. Pójdę się spakować, bo za 3 godziny musimy być na lotnisku. - odpowiedziała uśmiechając się.
Cieszę się, że była przy mnie w tych trudnych dla mnie chwilach. Żałuję tylko, że nie było jej przy Natalie.

* NATALIE *

Doleciałam. Na lotnisko przyjechali po mnie rodzice z siostrą. Przywitaliśmy się i ruszyliśmy do domu. Napisałam sms'a do Rose, mojej najlepszej przyjaciółki z Polski. Dawno się nie widziałyśmy. Była 12. Umówiłam się z nią na 16 w parku. Dawno do niej nie dzwoniłam, jest mi głupio z tego powodu, ale co mogę teraz zrobić. Dojechaliśmy do domu, a ja niemalże od razu poszłam wziąć prysznic. Zrobiłam kłosa i ubrałam się w TO. Umalowałam się i była już 15. Zjadłam obiad i ruszyłam do parku. Usiadłam na ławce i czekałam na Rose. Miała czarne, długie włosy i czekoladowe oczy. Zobaczyłam, że idzie w moją stronę, gdy mnie zobaczyła automatycznie zaczęła biec. Przytuliłyśmy się i usiadłyśmy na ławce. Opowiedziała mi o wszystkim co działo się w Polsce.
- A właśnie słuchaaaj ! Mam nowy plakat One Direction! A Harry i Zayn tak słodko na nim wyszli. Mmmmm. - rozmarzyła się, a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.
- Co jest? - spytała.
- Dawno nie rozmawiałyśmy, tyle się działo. - powiedziałam.
- Myślałam, że ktoś do Ciebie dzwoni. - powiedziała i podniosła mój telefon. - O widzę, że ktoś tu się do nich przekonał. - dopowiedziała, jak zobaczyła Zayn'a na tapecie. Gdy to powiedziała rozbeczałam się na dobre.
- Co się stało ? Dobra mów. - zagadnęła przerażona.
Opowiedziałam jej wszystko. Siedziała z otwartą buzią.
- Właśnie straciłam dobre zdanie o nim. - powiedziała.
- Ale on był pijany... wręcz nieprzytomny.. I ja go kocham. - powiedziałam ściszonym tonem.
- To nie daj mu tak odejść mała. Dałaś to sobie w ogóle wyjaśnić? - spytała.
- Nie. Zobaczyłam ich, wybiegłam z imprezy, a na drugi dzień przyjechałam tu. Na pewno Cleo mu to wszystko powiedziała. - wyjaśniłam.
- Kto to jest Cleo ? - spytała.
- Claudie. Moja przyjaciółka. Flirtuje z Niall'em, ale przez to wszystko, co się wydarzyło w ogóle nie mają czasu dla siebie.- odparłam.
- Kochanie wszystko będzie dobrze. Na pewno on będzie o Ciebie walczył. I go zobaczę. - zajarała się.
- Oh przepraszam. - dodała po chwili na co ja się tylko zaśmiałam. Przegadałyśmy tak cały dzień, a pod wieczór skierowałyśmy się do swoich domów. Pomogła mi rozmowa z nią. Muszę przeprosić Cleo. Nawet się nie pożegnałam.

* ZAYN *

Siedzieliśmy w samolocie, gdy podleciało do nas kilka fanek. Miałem okulary założone, żeby żaden reporter nie zauważył moich podpuchniętych od płaczu oczu i podbitych przez Harry'ego. Cleo poprosiła fanki, aby dała mi teraz spokój, bo nie jestem w dobrym nastroju. Dojechaliśmy bez żadnych komplikacji. Najgorsze było to, że nie wiedzieliśmy, gdzie mamy się dalej udać.
- Ej. Nie chcę Cię stresować, ale ja nawet nie wiem gdzie iść. - odezwałem się.
- Ja też nie, ale Natalie, kiedyś podała mi numer swojej przyjaciółki z Polski. - uśmiechnęła się.
- Po co ? - zapytałem.
- Że gdyby była w Polsce i nie odbierała telefonu to mam dzwonić, do jej przyjaciółki. - odparła.
- To dzwoń i wtajemnicz ją w nasz plan. - odpowiedziałem.
Wyjęła telefon i zadzwoniła. Przyjechała po nas dziewczyna, w wieku Natalie. Czarne włosy i brązowe oczy. Podeszła i się przywitała. Przytuliliśmy ją i wsiedliśmy do taksówki. Stanęliśmy przed dużym, niebieskim domem.
- To tu. - odezwała się Rose. - Tylko ja nie wiem, czy ona będzie chciała z Tobą rozmawiać. - dodała.
- Słuchaj Zayn, ja pójdę z Rose. Wyciągniemy ją zaraz do.. - zaczęła i spojrzała na Rose.
- Do parku. Idź ciągle prosto, później na lewo. Na pewno dojdziesz. - wyjaśniła czarnowłosa.
- Leć już. Pamiętaj wszystko będzie dobrze. - powiedziała Cleo i mocno mnie przytuliła całując w policzek.
- Dzięki. Mam nadzieję, bo wiesz, że kocham ją nad życie. - odparłem i ruszyłem we wskazanym kierunku.

* NATALIE *

Siedziałam w domu, w swoim pokoju i oglądałam moje wspólne zdjęcia z Zayn'em. Tęskniłam jak cholera i próbowałam go wytłumaczyć, ale strasznie mnie zranił. Po chwili usłyszałam, że ktoś wchodzi do mojego pokoju. Spojrzałam w ich stronę i zobaczyłam Rose, a za nią szła Cleo.
- CLEO ! - rzuciłam się na przyjaciółkę i zaczęłam ją tulić.
Wyjaśniła mi jak się tu znalazła. Podziękowałam Rose, że jej pomogła.
- Może pójdziemy się gdzieś przejść? Wiecie nigdy tu nie byłam, a chciałabym pozwiedzać. - odezwała się Cleo.
- Tu nie ma co zwiedzać. - zaśmiałam się.
- Chodźmy do parku. - zaproponowała Rose, a my się zgodziłyśmy. Doszłyśmy do parku. Dziewczyny posadziły mnie na jednej z ławek.
- Siedź i się nie rozglądaj. Prosimy Cię bardzo. - powiedziała Rose.
- Ok. - odpowiedziałam. Nie miałam pojęcia, co one knują, ale co mi szkodzi. Po chwili usłyszałam czyjeś kroki i nierównomierny oddech, który tak dobrze znałam. Byłam pewna, że za mną stoi Zayn.
- Kocham Cię. - wyszeptał, a ja podniosłam się z ławki i spojrzałam na niego. Rozejrzałam się i zobaczyłam dziewczyny jak idą w zupełnie inną stronę, zostawiając nas samych.
- Czego chcesz? - powiedziałam przez łzy, które już zdążyły spłynąć mi po policzku.
- Wszystko wyjaśnić. - odparł.
- Tu nie ma czego wyjaśniać, zdradziłeś mnie. - dodałam.
- Słuchaj kocham Cię. Nie mam pojęcia, czy Cię zdradziłem, bo byłem nieprzytomny, nie pamiętam nic z ostatniej imprezy. Jeśli tylko bym mógł to cofnąłbym ten czas i nic nie pił, albo nawet nie poszedł na tą imprezę. Kocham tylko Ciebie. Nad życie. Jesteś dla mnie najważniejsza. - powiedział i zdjął okulary.
Zobaczyłam, że ma całe popodbijane oczy i podpuchnięte od łez.
- Co Ci się stało ? - spytałam z przerażeniem.
- Harry się zdenerwował, gdy dowiedział się, że... - urwał w połowie zdania.
- Nie broniłeś się? - zdziwiłam się.
- Szczerze? Nie. W tamtej chwili myślałem, że już nigdy Cię nie zobaczę, że nawet nie będziesz chciała porozmawiać. Chciałem umrzeć. Gdyby nie Cleo prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj. Chłopcy nie mieli zamiaru odciągać ode mnie Harry'ego, ale Cleo się na nich darła i w końcu mi pomogli. Ale wtedy załamałem się. Miałem nadzieję, że Harry mnie zabije. - powiedział to wszystko, a z jego oczu zaczęły spływać łzy. - Kocham Cię. - dodał i odszedł. Szedł przed siebie a ja patrzyłam. Wtedy pomyślałam, że przecież go kocham, że nie mogę dać mu odejść.
- ZAYN ! - krzyknęłam, na co on odwrócił się i spojrzał na mnie.
- Ja też Cie kocham. - powiedziałam i zaczęłam biec w jego stronę. Na jego twarzy zagościł uśmiech, ale jak i łzy szczęścia. Rzuciłam mu się na ręce, a on okręcił mnie w koło.
- Kocham Cię, ale nigdy już mnie tak nie rań. - dodałam i namiętnie go pocałowałam.
- Obiecuję. - powiedział i po chwili nasze usta znów złączyły się w pocałunku.
______________________________________________________________________
Tak szybko idą mi te rozdziały. Mam prośbę. Jeśli czytasz to skomentuj. Zajmie Ci to minutkę, a dla mnie to bardzo wiele znaczy i motywuje do pisania, więc proszę zostaw coś po sobie. Oczywiście dziękuję tym, którzy komentują na bieżąco :*

8 komentarzy:

  1. Super rozdział ;)
    A Loczek jaki brutal, pobił Zayna ;D
    Zapraszam do siebie:
    www.one-direction-historia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział jak każdy inny super że się pogodzili mam nadzieję że będzie teraz tylko lepiej daj znać kiedy nowy rozdział pozdrawiam i zapraszam deo siebie nowy rozdział http://onedirectionhistorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ^_^ ... Super ;p
    Czekam NN i zapraszam do siebie
    http://n-i-e-n-o-r-m-a-l-n-i.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. świetnie. Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, Harry bije Zayna? Nie chciałabym tego zobaczyć :)
    Super rozdział, z niecierpliwością czekam na następny.
    Zapraszam też do mnie, dopiero zaczynam pisać i czekam na rady i opinie :)
    whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo :* Jak miło, że się zeszli :) Z niecierpliwością czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jest zajebiscie kochanna nareszcie sie pogodzili i czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń